W międzyczasie jazzowym Mateusz Pietrzak odpoczywa w towarzystwie dwóch tancerek. Wspólnie delektują się ruchem. Nieco później Ramona Nagabczyńska zaczyna się na poważnie zastanawiać nad badaniem przestrzeni własnego ciała…
Przerwa w jazzie
Mateusz Pietrzak, tancerz KTT, ufundował nam 11 minut przerwy od jazzu. Zbyt mało, żeby odciąć nas od energii, która spadła na nas po Stymulacji ciała. Choreograf wraz z tancerkami KTT, Eweliną Kubot-Łącką i Joanną Polowczyk, przedstawił etiudę taneczną Tak to my. Tym razem w oparciu o świadomość ciała, taniec współczesny i plastykę ruchu. Ekspresyjni, zaangażowani emocjonalnie, psychicznie i ruchowo, odciągnęli nas od zabawy. Wspólnymi ruchami opowiedzieli historię do muzyki Yanna Tiersena i Gorana Bregovica. Zapewnili balans i równowagę przed kolejnym jazzowym wybuchem.
Taniec z Kantorem do Vivaldiego
Czas na deser dnia – Tadeusz Kantor i Jego Ur-materia w ruchowej interpretacji Ramony Nagabczyńskiej pURe. Autorka zadaje sobie (i nam) pytanie o to „jak zbadać przestrzeń swojego ciała”. Tę obcą i tę znaną, do której zdążyliśmy się przyzwyczaić. Solo tancerki, choreografki, performerki pokazuje zupełnie wprost, gdzie są granice ciała i jak daleko sięgają. Autorka sprawdza na ile pozwala jej ciało: jak daleko „wygnie”, wyciągnie, „wykręci” poszczególne części, w którym miejscu znajdzie impuls dla ruchu. Filozoficznych rozwiązań nie szuka w głowie, a w ciele. Doskonale go słucha, wsłuchuje się w jego drgania, podąża za wyznaczanym przez niego kierunkiem. Chce za wszelką cenę zobaczyć jego naturalną żywość. Zrozumieć gdzie zaczyna się ruch, a gdzie taniec. W cielesnych poszukiwaniach i zrozumieniu jego wnętrza wtórują jej Cztery pory roku Vivaldiego w rekompozycji Maxa Richtera.
A.
Kielecki Teatr Tańca
Ewelina Kubot-Łącka
Joanna Polowczyk
Mateusz Pietrzak
12/12/2014
Ramona Nagabczyńska
Ramona Nagabczyńska