Odbita w migoczących źrenicach luster Ona. On wirujący dookoła niej, odgniatający swoje ciało w plastyczne, niemal nierzeczywiste kształty. Pochłonięci sobą, pełni pasji, wciąż powracający uciekinierzy. Oto Fryzjerzy.
Autorski spektakl muzyczny Hani Korzeniowskiej cechuje eklektyzm, który nie ma w sobie nic z bezwstydnej pompatyczności, nie jest wybujały, to subtelność i delikatność w najczystszej formie. Esencjonalne dla tej mikro sztuki połączenie muzyki wykonywanej na żywo przez pianistę Wojtka Wilda i solistkę (a zarazem autorkę spektaklu) Hanię z tańcem (w roli Fryzjerki Ola Pacak, Fryzjer – Dominik Ochociński) to pomysł na stworzenie dwóch przenikających się światów, które malują przed oczami widza niezapomniany obrazek. Oto naginamy prawa czasu i przestrzeni, przenosimy się w dwudziestolecie międzywojenne, mijamy w drzwiach Tuwima i wstępujemy dziarskim krokiem do salonu fryzjerskiego. Na naszych oczach, w scenografii Kasi Dębskiej, pod świetlno- świetlanym patronatem Mikołaja Pływacza, rozgrywa się historia młodzieńczej małomiasteczkowej miłości. Uczucia, które poddane zostają najcięższej próbie…
W jednym kąciku oka Fryzjer i Fryzjerka z wdziękiem barwiący choreografię (na co pozwala im świetny warsztat), w drugim rogu Ona i On – śpiewająca para i pianino. Dreszcz emocji, podniecenie, strach. Wszystko to wyrażone ruchem i dźwiękiem. Czy można wyobrazić sobie duet piękniejszy niż muzyka i taniec? Fryzjerzy pokazują, że można. Prezentują poezję Ani Hautz, zainspirowaną twórcami dwudziestolecia, która objęta ciepłym ramieniem autorskiej muzyki odsłania się z niespotykaną wcześniej świeżością i energią. Słowo i dźwięk tworzą ramę okalającą małe, cieszące wszystkie zmysły widowisko.
Teraz młodzi mają głos (i to nie lada jaki). Tworzą i wciąż udowadniają, że warto realizować pasje, szczególnie w zorganizowanym, pełnym wsparcia i sympatii zespole. Liczba osób zaangażowanych w spektakl wciąż rośnie, nie można pominąć wizażystki i charakteryzatorki Oli Walczak, specjalistki od fotografii Kasi Los, Pauliny Wojdyny zajmującej się identyfikacją wizualną i graficzną oprawy spektaklu. Cichym bohaterem spektaklu jest również Damian Dragański – twórca zapowiedzi filmowych spektaklu (krótkiego spotu). Nie obeszłoby się też bez marki odzieżowej Cochin, projektanta wykorzystanych we Fryzjerach strojów.
Trudno krótko i zwięźle o czymś tak niewielkim, a tak dobrym, jak Fryzjerzy. Hania Korzeniowska pokazuje nam, że mało, to dużo, a młodzi artyści w odpowiednich warunkach są w stanie w pełni wykorzystać drzemiący w nich potencjał. W wykonawcach Fryzjerów pokłady tego potencjału i talentu są ogromne. Czym zaskoczą nas następnym razem?
Anna Hautz