o tańcu w teatrze i teatrze w tańcu

Co słychać w Wiedniu?

1 komentarz

Sobota. Ósma rano. Jest pięknie. Słońce dopiero się budzi. Spaceruję moją ulubioną Mariahilferstrasse. Długą, obfitą w kawiarnie, sklepy i ludzi. Mozart jeszcze śpi, więc wsłuchuję się w poranną ciszę miasta. Delektuję się Wiedniem.

13023208_10209137374580440_481769950_n

Coraz bliżej wyczekana 18.30. Już stoję przed wejściem do biblioteki Tanzquartier, w której odbędzie się spotkanie przed spektaklem. Wstęp wolny. Przekraczam próg przestrzeni dedykowanej tańcu. Prowadząca ucieszona, że w spotkaniu weźmie udział zapaleniec z zagranicy, ochoczo prowadzi mnie po krętych schodkach. Obiecuje, że najważniejsze informacje przetłumaczy na angielski. Trafiam na „taneczny strych”. Wokół mnie filmy, książki, plakaty, magazyny. Cudowne miejsce. Pachnie tańcem. Prowadząca szybko o mnie zapomina (domyślam się, że wynikiem owego zapomnienia jest nieposkromiona pasja wciągania gości w taneczny świat, nie zaś ignorancja w stosunku do mojej skromnej osoby z Polski) i nie słyszę nawet jednego słowa po angielsku. Jestem skazana na poznawanie twórczości Amandy Piñy choreografki, tancerki, kulturoznawczyni, w austriackiej gwarze.

W pierwszym video artystka ruchem naśladuje polityków, dyplomatów i biznesmenów podczas oficjalnych spotkań, konferencji czy prelekcji. Odzwierciedla ruch i układ ciała gdy wchodzą po schodach, siedzą za stołem konferencyjnym, podają dłoń współrozmówcy, pozują do zdjęć. Wyłapuje odpowiednie gesty, ruchy, mimikę. Powtarzając najprostsze ruchy, będące następstwem wnikliwej obserwacji przedstawicieli Państwa, tworzy choreografię, sekwencję ruchową, taniec.

Tańcząca trawa

Spotkanie, w którym miałam przyjemność uczestniczyć dotyczyło przede wszystkim przygotowania widzów do spotkania z drugą częścią spektaklu NadaproductionsDance and Resistance vol 2., który Amanda Pina współtworzyła z Danielem Zimmermannem (artystą, reżyserem). Inspiracją była daleka kultura plemion zafascynowanych „tańcem trawy”, naśladujących ten ruch będący cielesnym uosobieniem człowieka. Ruch, z którego czerpią swoją filozofię życia.

Widownia ustawiona w kręgu. W pierwszym rzędzie poduszki, w drugim krzesła, w trzecim podesty. Publiczności siedzącej z przodu towarszyszą przedmioty, na przykład rzucające się w oczy pióra afrykańskie. Na środku sceny cztery tancerki, będące już w ruchowej hipnozie. W najjaśniejszym świetle, przy szmerach przesuwanych krzeseł, niecichnących jeszcze rozmowach, powtarzają wyuczoną sekwencję taneczną. Równomiernie, jednostajnie, z lekkością, z pozorną obojętnością i pozornym brakiem wysiłku. Wykonując przez około 15 minut jedną, prostą choreografię, obracają się wokół własnej osi, zachowując tempo, rytm i jakość. Zmieniając kierunki, „łapią” kontakt wzrokowy z widzem, w oczach przekazując świadomą nijakość.

Gdy światło powoli wygasza się, tancerki zaczynają pogłębiać swoje ruchy, zwiększać ich przestrzenność, wyrazistość i siłę. Nie uciekają od pauz, powtarzalności (tak charakterystycznej w kulturach plemiennych). Niektóre ruchy celowo wydłużają, inne skracają na potrzeby tańca „w kodzie”. Zanim ruch przerodzi się w taneczny szał, jedną z ról odegrają wybrani widzowie, którzy wzięli udział w warsztatach przygotowanych po pierwszej części spektaklu. W panującym półmroku na scenę wchodzą powoli osoby z pierwszych rzędów, w rękach trzymając przygotowane rekwizyty wzorem przedmiotów składanych w ofierze przez lud plemienny, którym zainspirowała się autorka.

Analizowała ruch poszczególnych listków trawy poruszanych na wietrze, wsłuchiwała się w ich dźwięki, naśladowała ich pauzy. Imitowała plemiona spotykające się w wielkim kręgu, by czcić i składać dary w hołdzie. Zebrana w wiedeńskim Tanzquartier duża grupa ludzi porusza się po wyznaczonym, ustalonym wcześniej i wyćwiczonym ruchowym, tanecznym szablonie. Co chwilę wykonują prosty obrót wokół własnej osi. Wśród chętnych znaleźli się ludzie w każdym wieku. Od ośmiolatków, poprzez nastolatki, studentów, młode małżeństwa, po seniorów i emerytów. Każdy chciał się zaangażować w zamysł Amandy Piny. Bez względu na wiek, płeć, zainteresowania czy zawód. Po opuszczeniu sceny, niektórzy z wrażenia, podekscytowani występem, zapomną zdjąć nakrycia głowy, więc pióropusze ograniczą widoczność w kolejnych rzędach.

Czas na harce

Po części oficjalnych modłów rozpoczyna się huczne świętowanie. Równomiernie rozkładając energię, wyciągając ponad maksymalną siłę ze swojego ciała, tancerki angażują się w doskonale poprowadzoną choreografię. Choreografię, w której panują wysokie skoki, przestrzenne obroty, wyczerpujące biegi, dynamiczne ruchy w klatce piersiowej oraz bardzo liczne „kontry” w ciele.  By zaczerpnąć oddechu, tancerki zwinnie się wymieniają.

Pół sekundy po zejściu trzech tancerek, gdy ruch czwartej znacznie maleje, na scenę „wlatuje” niemalże ośmioletni, może dziewięcioletni chłopiec. Przewija nogami w takim tempie, że moje oczy nie są w stanie wyłapać nawet jednego ruchu! Ręce pozostawione wzdłuż ciała, nogi w szale wariacji tańca irlandzkiego?  Po chwili dołącza kilkunastoletnia dziewczyna. Ich wspólna energia udziela się widowni, która z szeroko otwartymi z przejęcia ustami obserwuje nie do opanowania taneczny wir.

Kto w trawie mieszka

Autorka zanalizowała ruch trawy, pokazała zwyczaje kultury plemiennej. Pora przybliżyć życie mniejszych istot i stworzeń żyjących przy ziemi. Na scenę „wpełza” tancerka. Bacznie obserwuje widza, tkwi w bezruchu. Jest bezwzględną ruchową kopią jaszczurki, kameleona albo iguany. O jej wzorowym naśladownictwie gada decyduje specyficzny układ ciała, zwierzęce spojrzenie pełne strachu przed oglądającymi go ludźmi, ruch języka „wyrzucanego” w stałych odstępach czasowych, powolna zmiana pozycji. Solówka, monodram ruchowy tancerki przywołuje skojarzenia z klatką, w której zamknięta jest jaszczurka, kameleon lub iguana. Jej zachowanie, obrona, strach, naturalna zwierzęcość – są wyśmienitą interpretacją ruchową na uczucia i emocje pojawiające się w zwierzęciu przed tłumem „wgapionych” w niego ludzi.

Żałuję, że nie udało mi się zobaczyć pierwszej części spektaklu. Nie żałuję jednak decyzji zobaczenia drugiej. Poziom zaangażowania twórców, tancerzy, publiczności, która tak chętnie wzięła udział w warsztatach przed spektaklem, by pojawić się chociaż na chwilę na scenie, był zdumiewający.

Czułam się tak, jakbym na żywo uczestniczyła w święcie dalekiego ludu, plemienia. Moją uwagę przyciągnęła jedność i równość techniczna tancerek. Ich ciała były nie tylko doskonale przygotowane, ale również odpowiednio wyćwiczone. Trudno było dojrzeć różnice w ciele, w ruchu czy w tańcu pomiędzy nimi. Były jednym, spójnym tanecznie i ruchowo organizmem, działającym w tych samych jakościach, technikach i energii.

To wszystko zachwyciło mnie, urzekło, zainspirowało i jeszcze bardziej zaangażowało w przeżycie, jakim ten spektakl był sam w sobie, w swojej formie.

A.


Tanzquartier Wien

„Nadaproductions” – „Dance and Resistance” vol. 2 (Tanzquartier)

„Nadaproductions” – „Dance and Resistance” vol. 2 (Nadaproduction)

Nadaproductions International

Amanda Piña & Daniel Zimmermann

Spektakl odbył się 19 marca 2016 w Tanquartier w Wiedniu.

ARTISTIC DIRECTION: Amanda Piña in collaboration with Daniel Zimmermann
DANCE + PERFORMANCE:Alma Quintana, Yusimi Moya Rodriguez, Amanda Piña, Linda Samaraweerová, Solanghe Enriquez Barrios, Liam Spaenjers and Guests
CHOREOGRAPHIC SOURCES: aqui, Mayo, Navajo, Gertrud Bodenwieser, Mixtecs-Mexicans, Mapuche Huilliche, Hanna Berger,Tabiteuea Islanders-Kiribati Republic, Trobriand Islanders, Tenek, Sakkudei
COMPOSITION / LIVE PERCUSSION / LIVE MUSIC: Shayna Dunkelman + Christian Müller
LIGHT: Victor Durán
STAGE + PROJECTIONS: Daniel Zimmermann
CHOREOGRAPHY ASSISTANCE: Paula Chávez
MOVEMENTS (download from ethnographic films): Lina Maria Venegas, Amanda Piña
DRAMATURGICAL ADVISER: Angela Vadori
ARTISTIC ADVISOR: Quim Pujol
COSTUMES: Francesca Aldegani, Anke Philippe
PRODUCTION MANAGER + RESEARCH: Sarah Blumenfeld
EDITING + MANAGEMENT CONSULTING: Marie-Christine Baratta
PRODUCTION: nadaproductions.at
CO-PRODUCTION: De Singel International art campus, Tanzquartier Wien

SUPPORTED BY: MA7 –
Kulturabteilung der Stadt Wien, BMfB – Bundesministerium für Bewegungsangelegenheiten, BKA Kunst und Kultur – Bundeskanzerlamt Österreich
The project Endangered Human Movements is SUPPORTED BY: ImpulsTanz – Vienna International Dance Festival, NAVE, Creation and Residence Center, Santiago de Chile, Tanzquartier Wien

THANKS TO Marta Huepe García, Andrea Amort, Nicole Haitzinger, Gabrielle Cram, Don Celestino, Michael Carter, Elisabeth Hirner, María José Cifuentes, Lutz Baumann, Angela Vadori, Ernesto Neto + the Huni Kuin, Thomas Fasching, technical team from deSingel and Tanzquartier Wien for generous support.

nadaproductions

nadaproductions stands for Chilean/ Mexican choreographer Amanda Piña and Swiss visual artist and film director Daniel Zimmermann working together since 2005. Their work focuses on aspects of reception and perception creating new concepts of performance that involve the audience in different ways. nadaproductions is based at the cultural space http://www.nadaLokal. at and creates in co-production with both brut Wien and Tanzquartier Wien. Nadaproductions has presented their work throughout Europe and South America at festivals and venues such as Danza al Borde Valpara’so in Chile, Europäische Tanzplattform Mousonturm Frankfurt, Szene Salzburg, Choreographic Platform Austria, Tanzquartier Vienna, ImPulsTanz – Vienna International Dance Festival, Theater Frascati Amsterdam, Royal Festival Hall London, Drodesera Festival Italy a.m.

ARTISTIC DIRECTION: Amanda Piña in collaboration with Daniel Zimmermann
DANCE + PERFORMANCE:Alma Quintana, Yusimi Moya Rodriguez, Amanda Piña, Linda Samaraweerová, Solanghe Enriquez Barrios, Liam Spaenjers and Guests
CHOREOGRAPHIC SOURCES: aqui, Mayo, Navajo, Gertrud Bodenwieser, Mixtecs-Mexicans, Mapuche Huilliche, Hanna Berger,Tabiteuea Islanders-Kiribati Republic, Trobriand Islanders, Tenek, Sakkudei
COMPOSITION / LIVE PERCUSSION / LIVE MUSIC: Shayna Dunkelman + Christian Müller
LIGHT: Victor Durán
STAGE + PROJECTIONS: Daniel Zimmermann
CHOREOGRAPHY ASSISTANCE: Paula Chávez
MOVEMENTS (download from ethnographic films): Lina Maria Venegas, Amanda Piña
DRAMATURGICAL ADVISER: Angela Vadori
ARTISTIC ADVISOR: Quim Pujol
COSTUMES: Francesca Aldegani, Anke Philippe
PRODUCTION MANAGER + RESEARCH: Sarah Blumenfeld
EDITING + MANAGEMENT CONSULTING: Marie-Christine Baratta
PRODUCTION: nadaproductions.at
CO-PRODUCTION: De Singel International art campus, Tanzquartier Wien

SUPPORTED BY: MA7 –
Kulturabteilung der Stadt Wien, BMfB – Bundesministerium für Bewegungsangelegenheiten, BKA Kunst und Kultur – Bundeskanzerlamt Österreich
The project Endangered Human Movements is SUPPORTED BY: ImpulsTanz – Vienna International Dance Festival, NAVE, Creation and Residence Center, Santiago de Chile, Tanzquartier Wien

THANKS TO Marta Huepe García, Andrea Amort, Nicole Haitzinger, Gabrielle Cram, Don Celestino, Michael Carter, Elisabeth Hirner, María José Cifuentes, Lutz Baumann, Angela Vadori, Ernesto Neto + the Huni Kuin, Thomas Fasching, technical team from deSingel and Tanzquartier Wien for generous support.

nadaproductions

nadaproductions stands for Chilean/ Mexican choreographer Amanda Piña and Swiss visual artist and film director Daniel Zimmermann working together since 2005. Their work focuses on aspects of reception and perception creating new concepts of performance that involve the audience in different ways. nadaproductions is based at the cultural space http://www.nadaLokal. at and creates in co-production with both brut Wien and Tanzquartier Wien. Nadaproductions has presented their work throughout Europe and South America at festivals and venues such as Danza al Borde Valpara’so in Chile, Europäische Tanzplattform Mousonturm Frankfurt, Szene Salzburg, Choreographic Platform Austria, Tanzquartier Vienna, ImPulsTanz – Vienna International Dance Festival, Theater Frascati Amsterdam, Royal Festival Hall London, Drodesera Festival Italy a.m.

1 thoughts on “Co słychać w Wiedniu?

  1. Ciekawe

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz